Poczułam jak chłopak kładzie swoją dłoń na moim ramieniu i ciężko wzdycha. Obróciłam jeszcze raz pierścień na moim palcu i zeszłam z hamaka.
- Wiesz... Muszę chyba iść do... domu. Pożegnam się jeszcze z Zayn'em. - Zbliżyłam się niepewnie do chłopaka, wyciągnęłam do niego rękę i pogłaskałam po policzku. Zaraz po tym czynie skarciłam się w myślach. Co ja właściwie wyprawiam? Niall to tylko przyjaciel... Cofnęłam szybko rękę i uśmiechnęłam się do Horana. Odwróciłam się na pięcie, podeszłam do drzwi i zapukałam w nie. Usłyszałam kroki zmierzające ku drzwiom jednak szybko Malik zatrzymał się. Wypełnia polecenie. - Zayn, to ja, Elena. - Kroki ruszyły z powrotem w moją stronę, po chwili usłyszałam jak zamek w drzwiach przekręca się a za nimi pojawią się brunet. Robi mi w drzwiach miejsce, zerkam kątem oka na blondyna wciąż siedzącego na hamaku i czym prędzej znikam za drzwiami. Dalej nie rozumiem, co we mnie wstąpiło, dotykając go wtedy.
Pierścień trzyma się na tej ręce kolejny dzień. Dalej się nie chce zdjąć. Odechciewa mi się nawet pamiętnik pisać przez niego. Zostały dwa dni. Dwa cholernie wlekące się dni, a na dłoń z pierścieniem zerkam z odrazą.
Podnoszę się z łóżka na łokciach, wsuwam stopy w kapcie i ruszam w kierunku łazienki. Biorę do ręki szczoteczkę, nakładam pastę i myję zęby.
~*~ Narrator ~*~
- Halo?
- Elena, musimy się spotkać, poważnie. Jest u mnie Niall i mówi, że nie odbierasz telefonów, przez co się martwi.
- Zaraz, zaraz. Wpuściłeś go do domu? - Dziewczyna oszołomiona zerknęła w pośpiechu po pokoju i ruszyła ku schodom.
- Tak
Jak, do cholery, on wszedł? Przecież go zauroczyłam, to niemożliwe... Pomyślała Elena, rozłączyła się i wybiegła z mieszkania, nie miała czasu na windę, dlatego też stanęła na parapecie wieżowca i skoczyła w dół, nie robiąc sobie najmniejszej krzywdy. Otrzepała kolana z piasku i ruszyła w stronę domu Malika, nie zwracając uwagi na idących znad przeciwka ludzi. Wściekłość nad nią górowała, złożyła dłonie w pięści, starając się nikogo nie uderzyć.
Po 30 minutach dotarła na miejsce i załomotała w drzwi domu Zayn'a. Usłyszała głos Niall'a w oddali, który jednak zbliżał się ku niej. Po chwili zamek w drzwiach przekręcił się a za nimi pojawił się blondyn. Elena pchnęła całą swoją siłą drzwi i wparowała przez nie. Stanęła na przeciwko niebieskookiego i wpatrywała się w niego, nie mogąc odezwać się, ponieważ wściekłość na tego cwaniaka jeszcze z niej nie wyparowała. Odetchnęła głęboko i z jak największym spokojem powiedziała:
- Jak się tu dostałeś? Przecież rzuciłam na niego urok.
- Zapomniałaś, że wampir zdjąć może urok innego wampira, jeżeli ten poprzedni nie powiedział magicznych słów?
- Abrakadabra
- Nie, cokolwiek by się stało, nie pozwól by inny wampir mógł Cię zahipnotyzować a jeżeli już spróbuje, całym sobą opieraj mu się, czy tak trudno było wypowiedzieć te słowa?
- Gdzie się tego nauczyłeś?
- Podczas mojej nieobecności podróżowałem do wielu miejsc i nabrałem wprawy. - Chłopak mrugnął do Eleny i się uśmiechnął. Dziewczyna mimo swojego własnego oporu, odwzajemniła uśmiech. Odwróciła się na pięcie i skierowała się do salonu, w którym powinien być Malik. Słyszała, jak dochodzi stamtąd dźwięk z telewizora. Brunet musiał ją usłyszeć, ponieważ obrócił głowę w jej stronę, podniósł się z beżowej kanapy i wolnym krokiem skierował się w jej kierunku.
- Nareszcie jesteś, Niall naprawdę się martwił. Powiedział, że grozi Ci niebezpieczeństwo od strony Przemieniacza. Kim on jest? - Zapytał Gilbert, którą zamurowało. Wygadał wszystko. Spuściła głowę i wymamrotała serię przekleństw, jakie tylko znała i przyszły jej do głowy.
- Nikim takim ... - Wyszeptała i kopnęła ramę drzwi, robiąc w nich dziurę.
- Skąd masz taką siłę?
- Znikąd - Wzruszyła ramionami i w tym momencie do salonu wszedł Niall z tacą w ręku, na której znajdowały się trzy kubki z lemoniadą. Tak wnioskowała Elena, po żółtym wyglądzie napoju.
- O czym tak rozmawiacie? - Zapytał i przekręcił głowę, uśmiechając się przy tym i podał każdemu po szklance. Głupek, pomyślała.
- A o tym, że Zayn wie bardzo dużo na temat Przemieniacza i tego typu rzeczach. Wiesz coś o tym?
- Wpisywałem w internecie słowo "Przemieniacz" - wtrącił się Malik, nie dając czasu Niallowi na odpowiedź - i pokazywało mi, że to najsilniejszy wampir, który jest powiązany z demonami a wampiry przecież nie istnieją, w każdym razie ja tak uważam, więc nie ma sensu to wszystko. Kim on jest?
Niall i Elena popatrzyli na siebie i niemal jednocześnie pokiwali głowami, pierwsza zaczęła mówić Elena.
- No, bo widzisz... Nie do końca to prawda z tym, że one nie istnieją a z tym, co wyszukałeś, to jest prawda.. Wampiry istnieją w połowie, bo istnieć, to znaczy żyć - Elena zacisnęła powieki a po jej policzku popłynęła łza - a one nie żyją... Umarły bo zostały przemienione. To są istoty bez duszy i sumienia. Nie mam pojęcia, co dzieje się z nimi po śmierci. Mają nadprzyrodzoną siłę i wiele tak zwanych darów, które można uznać za przekleństwo. - Dziewczyna zajrzała w umysł chłopaka by sprawdzić, co on o tym wszystkim, co ona mówi, uważa. Bzdura, kłamstwo, bajka dla małych dzieci, to wszystko, co odczytała, reszty nie chciała wiedzieć. - Przykładem jest możliwość czytania w ludzkich zmysłach, bądź hipnotyzowanie ich. - Po jej policzku popłynęła kolejna łza - Ich pokarmem jest krew a ludzkie jedzenie je brzydzi, niektórym nie smakuje, a jeszcze niektórzy po nim chorują. - Po policzkach Eleny zaczęły płynąć łzy, jedna po drugiej. Niall dostrzegł, że może jej krew nie ma złotych przebłysków, ale jej łzy mają. Kiedyś słyszał coś o takich łzach ale teraz nie potrafił sobie przypomnieć co to dokładnie znaczyło. Oparł się o ścianę i zaczął wertować swój umysł w poszukiwaniu jakichś informacji na ten temat. Nagle, znikąd, wszystkie informacje na temat tych łez napadły jego umysł.
I jak podoba Wam się rozdział 9? ☺
Mam nadzieję, że zostawicie komentarze
pozytywne lub negatywne, każdy jest tutaj mile widziany.
Zapraszam Was też do obserwowania mojego bloga,
funkcja jest nowo dodana, dlatego zjedźcie na
sam koniec bloga i ona tam jest ;v
Bo możecie o tym nie wiedzieć :P
• Byłoby miło, gdybyście obserwowali publicznie •
Możecie też zaobserwować mnie w Google+ lub przez E-mail.
• Wszystko znajduje się na dole •
Obserwowanie przez E-mail:
1. Podajesz swój e-mail
2. Czekasz na maila z wiadomością, że
na moim blogu pojawił się nowy post.
Funkcja obserwowania jest anonimowa.